Ten film to jaks pomylka, jest chyba dla zdziecinnialych nastolatkow , bo dla dzieci sie nie nadaje.Takie M0rdy bohaterow to w hororach sa.Jest to moja opinia po 20 min tego czegos - wyszlismy z corką (5 lat)
Obejrzyj sobie Cartoon Network. Wiekszosc bajek tam wyswietlanych to dopiero sa horrory. Nie mowiac juz o przekazywaniu pozytywnych wzorcow. Kilka razy ogladalismy go cala rodzina i lubimy do filmu wracac.
Może i jestem zdziecinniałym nastolatkiem, ale bajka bardzo mi się podobała. Zgadzam się z DJ76. Większość dzieci w naszych czasach ogląda te ,,świetne bajki'' z Cartoon Network. Oglądnij sobie ,,Ben 10'', ,,Ed, Ed Eddy'', ,,Jam Łasica'' czy ,,Bakugan''. W tych animowanych bajkach aż roi się od przemocy i nieodpowiednich słów, głupich scen. A potem z młodzieżą dzieje się tak jak się dzieje. Artur i Minimki (wszystkie części ) są bardzo pomysłowe, mają ciekawą fabułę, zawierają wątek miłosny. Owszem, jest w nich jako taka przemoc, ale tego nie unikniesz w dzisiejszych czasach. Postaci nie mają wcale twarzy jak z horrorów. I mojemu młodszemu bratu, a nawet tacie i mamie bajka bardzo się podoba. Można więc powiedzieć, że jest to filmo-bajka skierowana dla każdego. Często do niej wracamy.
Racja. Trylogia wypełniona jest ciekawymi pomysłami prześwieca optymizmem, nie uświdczyłem w niej bezsensownej już brutalności jaką można spotkać w lwiej części stworzonych bajek, nie ma zachowć irracjonalnych więc przyczyna i skutek działań są na tyle widoczne żeby trylogia Bessona była dobrym filmem dla dzieciaków. Nie ma co też się świetnie bawiłem, a jeśli dziecko czegoś nie rozumie po to są rodzice żeby im to wytłumaczyć.